8 najbardziej szkodliwych dodatków do żywności w Polsce

przez Katarzyna Żuk
190 odsłon
Zdrowe jedzenie na polskich stołach

Kolorowe jogurty, smakowite galaretki, pozornie zdrowe dżemy, pachnące wędliny, wygodne mieszanki przypraw – to tylko niektóre produkty, w których mogą znajdować się szkodliwe substancje. Zdrowa żywność nie może ich zawierać! Sprawdź, jakie niebezpieczne dodatki mogą znajdować się w jedzeniu.

Dodatki do żywności – czym są?

Zgodnie z definicją, dodatek do żywności to każda substancja, która w normalnych warunkach nie jest spożywana jako żywność ani składnik tej żywności. Nie ma przy tym znaczenia wartość odżywcza tego dodatku. Substancja ta lub jej produkty pochodne stają się składnikiem żywności – bezpośrednio lub pośrednio – w procesie produkcji, przetwarzania, obróbki, przygotowywania, pakowania, przechowywania lub przewozu. W domowych, w pełni naturalnych warunkach, nie używamy żadnej z ich. Wykorzystując zdrową żywność nieprzetworzoną, poddajemy ją wyłącznie bezpiecznej obróbce, takiej jak gotowanie, pieczenie, marynowanie, suszenie, kiszenie itp.

Szkodliwe dodatki do żywności poprawiają jej wygląd i smak, przedłużają termin przydatności do spożycia i poprawiają konsystencję. Niestety to, co wzbogaca walory jedzenia, na które zwykle zwracamy uwagę, może być jednocześnie szkodliwe dla zdrowia. Szczególnie, gdy spożywamy takie produkty w dużych ilościach.

Szkodliwe dodatki do żywności

Wśród dodatków powszechnie stosowanych w przetworzonej żywności znajdują się różnego rodzaju spulchniacze, zagęstniki, słodziki, wzmacniacze smaku i konserwanty. Łatwo je ukryć pod kolorową, zachęcającą etykietą, sugerującą zawartość cennych witamin i minerałów czy niską zawartość cukru.

1.      Glutaminian sodu (E621)

To chyba najbardziej znany dodatek do żywności, którego szkodliwość jest dość dobrze znana wśród ogółu społeczeństwa. Mimo to wciąż wielką popularnością cieszą się wygodne rozwiązania, takie jak kostki rosołowe, maggi, mieszanki przypraw, produkty instant czy dania gotowe. Te bardzo intensywne w smaku wzmacniacze szybko uzależniają. W rezultacie zamiast próbować przyprawiać potrawy samodzielnie, korzystamy z takich gotowych rozwiązań. Czym więcej dań przetworzonych jemy, tym większe ryzyko otyłości. Nadmiar glutaminianu sodu w diecie dodatkowo objawia się bezsennością, zaburzeniami nastroju, a nawet osłabieniem i zaburzeniami rytmu serca.

2.      Aspartam (E951)

Szkodliwość cukru jest powszechnie znana. Niestety, różnego rodzaju zamienniki „białej śmierci” mogą być równie niebezpieczne. Aspartam ma mało kalorii, za to w smaku jest 200 razy (!) słodszy od cukru. Kontrowersje wokół aspartamu trwają już ponad pół wieku – w zasadzie odkąd został wprowadzony na rynek. Trudno znaleźć substancję, która byłaby poddana tak wielu badaniom, w tym badaniom toksykologiczny. Choć Polskie Towarzystwo Diabetologiczne oraz Polskie Towarzystwo Badań nad Otyłością potwierdzają bezpieczeństwo tej substancji, na przestrzeni lat pojawiało się wiele wiarygodnych wyników badań wskazujących na jej rakotwórczość oraz wpływ na rozwój poważnych chorób neurologicznych. Aspartam znajdziemy w różnego rodzaju słodzikach, płatkach śniadaniowych, gumach do żucia itp.

3.      Benzoesan sodu (E211)

Powszechnie stosowany konserwant znajdziemy w większości produktów wysokoprzetworzonych: daniach gotowych, wędlinach, sosach, przetworach owocowych i warzywnych, napojach gazowanych itp. Przyjmowany z jedzeniem w niewielkich ilościach, nie kumuluje się w organizmie. Problem zaczyna się, gdy tego typu produkty stają się bazą naszej diety. Nadmiar benzoesanu sodu podrażnia śluzówkę żołądka, wywołuje reakcje alergiczne, przyczynia się do rozwoju astmy, a nawet chorób nowotworowych.

4.      Dwutlenek siarki (E220)

Kolejny popularny konserwant, dodawany powszechnie do świeżych, suszonych i kandyzowanych owoców. Przedłuża ich świeżość, zapobiega rozwojowi pleśni i ciemnieniu skórki. Dwutlenek siarki to też znany dodatek do wina i piwa. Jedzenie zawierające te związek trudno zaliczyć do zdrowej żywności. Niszczy on przyjmowaną z pożywieniem witaminę B12, zaburza pracę jelit, może wywoływać reakcje alergiczne, a nawet problemy z oddychaniem. Produktów zawierających dwutlenek siarki powinni unikać przede wszystkim astmatycy.

5.      Karagen (E407)

Popularny zagęszczacz, nośnik smaku odtłuszczonych produktów, wypełniacz wędlin – karagen to szkodliwy dodatek do jedzenia. Zawierające ten składnik dżemy, przetwory mleczne, śmietany, galaretki, sosy, ketchupy i wyroby cukiernicze z pewnością nie klasyfikują się do zdrowej żywności. Karagen powoduje wrzody i złośliwe zmiany w jelitach, może działać przeczyszczająco lub powodować wzdęcia. Zmniejsza wchłanianie składników mineralnych, a stosowany w nadmiarze może nawet przyczynić się do rozwoju nowotworów.

6.      Azotyn potasu (E249)

Nieco mniej popularny konserwant, wykazuje jednak bardzo wysoką szkodliwość. Znajdziemy go w wędlinach – przede wszystkim wędzonych i peklowanych, przetworach rybnych itp. Azotyn potasu stosowany w dużych ilościach wykazuje właściwości rakotwórcze. Do tego niszczy wątrobę i nerki, może wywoływać astmę, a nawet problemy behawioralne.

7.      Czerwień Allura (E129)

Ten szkodliwy dodatek do jedzenia znajdziemy w wielu produktach dla dzieci – barwionych chrupkach, płatkach śniadaniowych, słodyczach itp. Czerwień Allura jest barwnikiem azotowym, który w układzie pokarmowym rozpada się na kancerogenne związki aminowe. Jedzenie zbyt dużej ilości tego typu produktów może też przyczynić się do nadpobudliwości i osłabienia koncentracji.

8.      Koszenila (E120)

Barwnik ten nadaje produktom spożywczym atrakcyjnego, czerwonego koloru. Znajduje się w wielu jogurtach, słodyczach, galaretkach, dżemach, kisielach itp. Spożywane w nadmiarze, jedzenie z dodatkiem koszenili powoduje astmę i reakcje alergiczne. Nie nadaje się dla wegetarian i wegan. Większość konsumentów zniechęca się do tego dodatku po poznaniu jego pochodzenia. Koszenilę uzyskuje się z wysuszonych i sproszkowanych owadów czerwców kaktusowych. 

Zdrowa żywność – gdzie i jak jej szukać?

Oczywiście nie każdy z wymienionych produktów zawiera szkodliwe dodatki. Jeśli chcemy odżywiać się zdrowo, wypracujmy w sobie nawyk czytania etykiet. Jeśli nie jest to możliwe (np. w przypadku wędlin, słodyczy czy owoców na wagę), kupujmy wyłącznie ze sprawdzonych źródeł. Warto też pokusić się o samodzielne przygotowywanie produktów spożywczych, np. wędlin, pieczywa czy dietetycznych słodyczy. Wbrew pozorom to nie takie trudne, a zyskujemy gwarancję, że nasza żywność jest zdrowa i bezpieczna!

0 Komentarz

Powiązane artykuły