Pandemia koronawirusa opanowała świat. Od wielu miesięcy miliony ludzi wyczekują wieści o pokonaniu choroby. Niestety, wszystko wskazuje na to, że koronawirus już z nami zostanie. Nie jest to jednak tak zła wiadomość, jak mogłoby się wydawać.
Odkąd w styczniu 2020 r. koronawirus przywędrował z Chin do Europy, naukowcy intensywnie pracują nad lekiem i szczepionką. Poznajemy co raz to nowe fakty dotyczące objawów i przebiegu choroby. Trwają też dyskusje na temat jej sezonowości.
Czym jest koronawirus?
Koronawirus, o jakim świat usłyszał w pierwszym kwartale 2020 r., to SARS-CoV-2. Zakażenie tym wirusem wywołuje chorobę zakaźną COVID-19. Groźna przede wszystkim dla osób w starszym wieku i cierpiących na różnego rodzaju schorzenia ogólnoustrojowe, choroba ta atakuje układ oddechowy. Przenosi się drogą kropelkową – zarazić można się nie tylko w kontakcie z osobą kaszlącą i kichającą, ale też przez oddech czy dotykanie powierzchni, z którymi miała kontakt.
W rzeczywistości jednak koronawirusy są obecne w naszym życiu już od bardzo dawna. Znamy kilka ich odmian, które wywołują infekcje dróg oddechowych. Część z nich nie przynosi szkód większych niż zwykłe przeziębienie. Inne mogą jednak powodować groźne dla życia choroby dróg oddechowych. Najbardziej znanymi przykładami niebezpiecznych infekcji wywołanych przez koronawirusy są SARS i MERS.
Obecnie nie ma ani szczepionki, ani jednego, skutecznego leku na zakażenie koronawirusem. Leczenie polega na łagodzeniu objawów. U pacjentów z ciężkim przebiegiem choroby stosuje się urządzenia ułatwiające oddychanie. U pozostałych zaleca się odpoczynek, picie dużej ilości płynów i spożywanie posiłków bogatych w składniki odżywcze. Osoba zakażona podlega izolacji, podobnie jak osoby mieszkające z nią w tym samym domu. Zapobiega to rozprzestrzenianiu wirusa.
Jakie objawy są koronawirusa?
Objawy COVID-19 przypominają grypę lub przeziębienie. To przede wszystkim kaszel, wysoka gorączka oraz ogólne zmęczenie. Wraz z rozwojem choroby mogą pojawić się problemy z oddychaniem. W ciągu kilku miesięcy badań nad koronawirusem Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) oraz Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) do obowiązującej listy dodały następujące objawy zakażenia:
- Zapalenie spojówek
- Ból gardła
- Ból głowy
- Biegunka
- Przekrwienie błony śluzowej nosa
- Utrata smaku lub zapachu (1)
Znacznie rzadziej występującym objawem jest wysypka. Może pojawić się bez żadnych innych objawów (lub np. tylko z gorączką), przez co bywa mylnie diagnozowana jako choroba dermatologiczna. Zmiany skórne mają charakter plamisto-grudkowy o rumieniowatym podłożu. Czasem pojawiają się też wykwity przypominające ospę wietrzną. Wysypka często pojawia się już po zakończeniu hospitalizacji.
Kolejnym nieswoistym objawem zakażenia koronawirusem są tzw. covidowe palce – odbarwienia na palcach rąk i stóp, przypominające odmrożenia. Stwierdza się je przede wszystkim u dzieci, nastolatków i osób około 20-go roku życia. Często stanowią jedyny objaw choroby.
Czy koronawirus to choroba sezonowa?
Gdy na początku marca koronawirus oficjalnie dotarł do Polski, wielu z nas miało nadzieję na zniknięcie epidemii wraz z pierwszymi cieplejszymi dniami. Tak właśnie dzieje się z grypą, która jest chorobą sezonową i występuje wczesną wiosną oraz w okresie jesienno-zimowym. Niestety, koronawirus całkiem dobrze radzi sobie z wysokimi temperaturami, czego dowodem jest fakt, iż epidemia ogarnęła także m.in. Afrykę. Czy to oznacza, że COVID-19 nie jest chorobą sezonową, i wkrótce na zawsze zniknie z naszego życia? Niestety, najprawdopodobniej tak się nie stanie.
Należy pamiętać, iż zdecydowana większość wirusów atakujących górne drogi oddechowe nasila swoją aktywność w okresie jesienno-zimowym. Z SARS-CoV-2 najprawdopodobniej będzie dokładnie tak samo. Dlaczego zatem w wielu krajach epidemia nie słabnie, pomimo zdecydowanego wzrostu temperatury? Przede wszystkim dlatego, iż jest to wirus nowy, nieznany naszym organizmom, w dodatku bardzo zaraźliwy. Wprawdzie umieralność w Europie spadła wraz z początkiem lata, jednak zakażenia wciąż są i będą.
Tezę o sezonowości COVID-19 potwierdzają badania naukowców z Harvardu, opublikowane w czasopiśmie „Science”. Przygotowana przez nich prognoza wykazuje wyższą prędkość transmisji koronawirusa w chłodniejszych miesiącach. Badanie przewiduje, iż może być konieczne utrzymanie restrykcji nawet do 2022 r.
„Jednorazowe środki dystansowania społecznego prawdopodobnie będą niewystarczające, aby utrzymać częstość występowania SARS-CoV-2 w granicach wydolności służb medycznych w Stanach Zjednoczonych” – powiedział dr Stephen M. Kissler, główny autor badań. (2)
Sezonowy charakter koronawirusa to coś, na co kraje przygotowują się już od wielu tygodni. W rozmowach z dziennikarzami minister zdrowia Łukasz Szumowski nie raz mówił, że boi się jesieni, ponieważ wtedy aktywność wirusa znów może się nasilić. Już teraz trwają przygotowania na taki właśnie scenariusz. Dlatego rodzice i uczniowie są przygotowywani na to, iż od września z dużym prawdopodobieństwem będzie kontynuowana nauka zdalna. Prawdopodobnie nie musimy spodziewać się takiego lockdownu, jaki miał miejsce na wiosnę, jednak trzeba być gotowym na utrzymanie obecnych obostrzeń nawet przez 2 lata. Z czasem społeczeństwo nabierze odporności, a służbom medycznym będzie znacznie łatwiej udzielić pomocy osobom zakażonym.
Jak się ochronić przed koronawirusem?
Najważniejsze w zapobieganiu zakażenia koronawirusem są higiena i dystans społeczny. Niezależnie od tego, na jakim etapie jest epidemia, musimy pamiętać o częstym i dokładnym myciu rąk wodą z mydłem. Jeśli nie mamy takiej możliwości, używajmy płynów dezynfekujących. Unikajmy dotykania nosa, ust i oczu. W ochronie przed koronawirusem pomogą też rękawiczki i maseczki, choć w mniejszym stopniu niż higiena i dystans.
Choć obostrzenia rządowe są stopniowo znoszone, nie dajmy się ponieść wrażeniu, że wszystko wróciło do czasów sprzed epidemii. Dalej unikajmy zatłoczonych miejsc. W kolejkach zachowujmy odległość 1,5 metra od każdej osoby. Jeśli czujemy się źle, zostańmy w domu. Koronawirus przenosi się też przez powierzchnie, zachowujmy więc ostrożność w dotykaniu lad sklepowych, a zamiast gotówki wybierzmy płatność kartą.
Pamiętajmy też o ochronie innych. Jeśli musimy kichnąć lub zakasłać, użyjmy do tego wewnętrznej strony łokcia. Weźmy zwolnienie lekarskie, jeśli czujemy się źle i mamy gorączkę. A jeśli zauważymy u siebie niepokojące objawy przypominające COVID-19, zadzwońmy do przychodni lub najbliższej stacji sanitarno-epidemiologicznej.